6.05.2011

Drożdżówki z serem. Dla siebie i dla innych.

Po zrobieniu pizzy i klusek na parze zostało mi drożdży, a przecież nie mogły się zmarnować...
Dzisiaj zlepek kilku przepisów z niesamowitym efektem. Uwaga! te bułeczki uzależniają ;)


DROŻDŻÓWKI ORKISZOWE Z SEREM /8 dużych bułeczek/
75 g oleju
250 g mleka sojowego
25 g świeżych drożdży
szczypta soli
70 g fruktozy (lub cukru trzcinowego)
500 g mąki orkiszowej jasnej (dałam 300 g pszennej i 200 g orkiszowej pełnoziarnistej)

250g białego sera półtłustego + 2 łyżki fruktozy + żółtko (utrzeć)
rodzynki
białko do smarowania

Przygotować zaczyn: drożdże pokruszyć, posypać łyżką fruktozy i wymieszać z lekko podgrzanym mlekiem. Odstawić na 10 minut.
tłuszcz roztopić (w przypadku oleju, podgrzać). 
Dodać do zaczynu olej, sól, mąkę i pozostałą fruktozę. Wyrobić, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 1 godzinę. 
Po wyrośnięciu ciasto ponownie wyrobić i rozwałkować na prostokąt. rozsmarować masę serową, posypać rodzynkami i zwinąć w rulon, pokroić na kawałki. Trzonkiem noża lub drewnianą łyżką nacisnąć wzdłuż środka każdego odciętego kawałka. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić (przykryte ściereczką) do wyrośnięcia na 10-15 minut. Kiedy podrosną posmarować białkiem. 
Piec w temperaturze 220°C przez około 15 minut (może dłużej). Studzić na kratce.

47 komentarzy:

  1. Anonimowy06 maja, 2011

    czy mogłabyś do każdego przepisu dodawać kaloryczność jednej porcji?

    OdpowiedzUsuń
  2. http://kuchareczka81.bloog.pl/06 maja, 2011

    ale pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam, ale raczej nie będę podawała kaloryczności, ponieważ jestem właśnie na etapie odzwyczajania się i porzucania obsesyjnego ich liczenia.
    kaloryczność bardzo łatwo jednak możesz policzyć sama, przyda się ta strona: ilewazy.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy06 maja, 2011

    rozumiem, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam domowe drożdżówki.. twoje kuszą! Taka zdrowa wersja ; ) Jak zakończę dietę na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. wierzę na słowo, że uzależniają :) na sam widok chce się sięgnąć po jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. są też bardzo sycące, po zjedzeniu jednej chciałoby się jeszcze, ale już nie można :D

    OdpowiedzUsuń
  8. jak pysznie wyglądają. Szukałam przepisu na domowe drożdżówki, a tu proszę sam się znalazł. Napewno skorzystam . Dziękuję !
    PS. Śliczne masz to nowe zdjęcie 'profilowe'

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, musze wyprobowac tych buleczek, tylko z jakims innym nadzieniem, mam ochote ich nie wypelniac, tylko przekroicz i posmarowac jakims maslem orzechowym albo dzemem ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za bardzo miłe komentarze.
    Bułeczki świetnie się z sprawdzą w różnych wariantach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy ja bym mogła być ta "inna"?
    Nie ukrywam, że bardzo bym chciała...:)
    Super przepis i jego efekt!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę bardzo, ale może następnym razem, bo już zniknęły ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ostatnio wiele jem drożdżowych bułeczek słodkich- Twoje też na pewno by mi posmakowały:D!

    OdpowiedzUsuń
  14. chciałam dziś zrobić pierogi z serem, ale te drożdżówki wyglądają obłędnie. Może jednak je zrobię? Zostało mi jeszcze drożdży, więc jest to świetny pretekst. Niestety nie mam talentu do drożdżowych wypieków.. ostatnio spróbowałam z bułkami i wyszły mi najmniejsze i najtwardsze bułki jakie w życiu jadłam. W smaku ok, ale wielkości garstki, a powinny być znacznie większe... czy te drożdżówki są dużym wyzwaniem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Są bardzo proste. To pierwsze drożdżówki, które mi tak wyrosły i tak ślicznie wyszły, więc na pewno ci się udają.

    OdpowiedzUsuń
  16. hm, ale jest ich aż 8, a u mnie w domu 4 ludzi, z których nie wszyscy przepadają za drożdżówkami. Ile mogą leżeć? Bo do zamrażarki pewnie się nie nadadzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czemu się nie nadadzą? Zamroziłam 2 i miałam później pyszne śniadanko - tylko podgrzałam w mikrofali :D

    OdpowiedzUsuń
  18. pyszne. co prawda trochę zmodyfikowałam przepis (zrobiłam bez sera, a za to z rodzynkami), ale rozeszły się u mnie w domu w ciągu dwóch dni.

    I.

    OdpowiedzUsuń
  19. wow, nie wiedziałam, że drożdżówki można mrozić.
    w takim razie niedługo je wyprodukuję! przede mną wyjazd na wakacje - idealnie nadadzą się do samolotu. Dziadek za drożdżówkami również przepada, ale nie powiem mu, z jakiej to mąki. Wtedy powie, że nie dobre, a nieświadomie nie zauważy różnicy ;).
    świetny przepis, mówiłam już, że dodaję do zakładki "do wykonania" ?

    OdpowiedzUsuń
  20. czytam ten przepis 10 raz i nie mogę się zabrać ;)
    tym razem mam kolejne pytania: na jaką grubość rozwałkować ciasto? i o co chodzi z tym naciśnięciem każdej drożdżówki trzonkiem noża? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mam pojęcia na jaką grubość xp Nie mierzyłam tego. Myślę, że coś ok. 1 cm, może trochę mniej. Nacisnąć trzeba z góry każdą drożdżówkę (tak by brzegi lekko odeszły), zapobiega to rozklejeniu podczas pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam pytanie. dlaczego w różnych przepiach na bułki drożdżwe na takąsamą ilosćmąki dajesz różną ilosć drodży. czy od ilości danych drożdzy zalezy tez smak bułki? Tzn. ze jak dam wiecej drożdzy to będa one bwrdziej wyczulwane w smaku ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie za mało drożdzy ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Różna jest ilość drożdży, bo są to po prostu inne przepisy. Każde ciasto drożdżowe smakuje inaczej, nie ma jednej receptury. Z resztą jak na wszystko inne...
    Nie, drożdży nie jest za mało.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale jak dam więcej drożdzy to ciasto będzie "bardziej drożdżowe" w smaku ? :)bardziej te drożdze będą wyczuwalne ?

    OdpowiedzUsuń
  26. Trochę na pewno, ale jeśli dopiero zaczynasz z drożdżami to radzę w ten sposób nie eksperymentować ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. a jak 1/2 kg mąki dam pół kostki świeych drożdy to będzie dobrze (mam zamiar robić bułeczki z samymi rodzynkami)

    OdpowiedzUsuń
  28. A jak dam na 500 gram mąki 1/2 kostki to będzie oki? (bułęczki mają być z samymi rodzynkami)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zależy od rodzaju mąki (nie rób z samej pełnoziarnistej), ale powinno być dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  30. ja nie mam pełnoziarnistej tylko pszenna typu 450. :) widziałam tez przepisy gdzie na 1 kg mąki było pół kostki i to było z samymi rodzynamki. to nie bedzie za mało ?

    OdpowiedzUsuń
  31. ja widziałam też przepis gdzie na kilogam mąki była kostka i to też był bułeczki z rodzynkami. Ostatnio na kilogram mąki dałam kostke rozmrażanych. bułęczki było strasznie drożdżami czućw smaku ale były smaczne. tylko potem miałam straszne wzdęcia :( A mąka była pszenna

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie łatwiej będzie ci po prostu poszukać odpowiedniego przepisu, a nie wymyślanie własnego?

    OdpowiedzUsuń
  33. Zrobiłam je wczoraj. Wyszły tak jak na zdjęciu, tylko może troszkę za bardzo się przypiekły... Rodzinie przypadły do gustu, zwłaszcza mojemu tacie. Ja niestety dochodzę do wniosku, że nie lubię drożdżówek i basta. :) Może ewentualnie spróbuję jeszcze je upiec z czymś wilgotniejszym i nieco kwaskowym w środku, np. z jabłkami, zobaczę co z tego będzie. Nawet jeśli mi nie posmakują, to tatuś będzie zadowolony :D

    OdpowiedzUsuń
  34. prosze o pomoc... moje wypieki drozdzowe nigdy nie wyrastaja:( ?

    OdpowiedzUsuń
  35. Powodów może być wiele: zwietrzałe drożdże, zbyt ciężka mąka (gdy robi się np. z samej pełnoziarnistej), za krótkie wyrabianie, zbyt niska temperatura przy wyrastaniu...

    OdpowiedzUsuń
  36. mam pytanie czy mrozisz po upieczeniu? jak później to odgrzewasz?

    OdpowiedzUsuń
  37. Tego samego dnia, w którym zostały upieczone wkładam je do woreczków i do zamrażarki. Potem albo wyciągam je wcześniej i odmrażam na półce w lodówce, a potem odgrzewam w mikrofali lub po prostu wyciągam i odgrzewam (ważne żeby nastawić mikrofalę na mniejszą temperaturę, bo już kiedyś jedną bułeczkę spaliłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dziękuję bardzo za odp:) Podziwiam Twoje przepisy i coraz to ciekawsze pomysły. Próbuję schudnąć i te przepisy są inspirujące i bardzo pomocne. :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Czy Twoim zdaniem liczenie kalorii to głupota?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to osobista sprawa i każdy robi jak sądzi. Jednak na pewno liczenie nie powinno być obsesyjne i zbyt dokładne, żeby nie popadać w w schizy.

      Usuń
  40. No zgodzę się z Tobą bo łatwo można zaświrować i popadać ze skrajności w skrajność. Czytałam gdzieś u Ciebie, że schudłaś ponad 8 kg tak? (przepraszam za jakiekolwiek błędy) Mogłabyś mniej więcej napisać ile ćwiczyłaś i jak jadłaś, jeżeli to nie problem bo pewnie każdy Cię o to prosi;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćwiczyłam za dużo, jadłam za mało i zniszczyłam sobie zdrowie. Nie polecam ;)
      Gdybym robiła to teraz, zmieniłabym po prostu styl życia na zdrowy. To dużo pewniejsza opcja.

      Usuń
  41. Hej :) Mogłabyś powiedzieć ile wyszło ci tych bułeczek? Moja mama jest na diecie bezglutenowej więc bułeczki zrobiłabym tylko dla siebie a z 0,5 kg mąki to za dużo jak dla mnie ;) z góry dzięki za informację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wyżej podane, że wychodzi ich 8 :) Możesz zrobić z połowy składników, a te, których nie zjesz, zamrozić. Potem wystarczy je podgrzać i masz jak świeże.

      Usuń
  42. Nie wyszły! Ale przyznaję się do winy... Zresztą i tak są smaczne, i na pewno warto je powtórzyć, żeby tym razem wyszły udane.

    OdpowiedzUsuń