Kolejny leniwy poranek, kolejny dzień z serii "nic nie robię, bo czekam na wakacje", ostatnie dni jednak luźnej nauki (bo przecież oceny już wystawione). Jeszcze tylko 15 dni, a potem dwutygodniowa przerwa w Chorwacji, niestety także od bloga. Mam nadzieję, że jakoś beze mnie wytrzymacie ;)
Tymczasem na śniadanie gofry. Ostatnio były bananowo-czekoladowe pancakes dzisiaj też coś w ten deseń, bo znowu potrzebuję mnóstwa energii, bo kocham to połączenie, bo gofry to śniadanie idealne... Więcej powodów nie potrzeba.
PEŁNOZIARNISTE GOFRY BANANOWO-CZEKOLADOWE /6 dużych gofrów/
3/4 cup (240ml) mąki pszennej
3/4 cup mąki pszennej razowej
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki naturalnego cukru
1 1/2 cup maślanki
2 białka jaj
2 łyżki oleju słonecznikowego
1 łyżeczka wanilii
2 dojrzałe banany
1/2 szklanki posiekanej ciemnej czekolady
Zmiksować banany z maślanką. Wlać do miski i połączyć z roztrzepanymi białkami, wanilią i olejem. Pozostałe składniki wymieszać i dosypać do bananowej mieszanki.
Rozgrzać gofrownicę, nałożyć kilka łyżek ciasta i piec gofry.
Podałam z bitą śmietaną i dodatkową czekoladą.
źródło przepisu: naturallyella
Mniam, boskie... Może oprócz tej bitej śmietany jak dla mnie, bo ja ją lubię tylko w niewielkich ilościach z lodami- wtedy jest niezastąpiona :) Za to np. z taką kremową ricottą albo mascarpone- zjadłabym tu i teraz :D
OdpowiedzUsuńmmm... delicious. To musi być pyszne.
OdpowiedzUsuńJedno pytanko.. nie przykleiły Ci się bez tłuszczu do gofrownicy ? ^^
mniam...ile taki jeden pyszny gofer ma kcal?;)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Banan, czekolada i bita śmietana... rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńłaa, ale pycha:) zjadłabym takiego, albo dwa:) fajnie masz, że masz wakacje tak niedługo:)
OdpowiedzUsuńPapaya: Lekko posmarowałam gofrownicę olejem przed pierwszymi goframi. Potem już nie trzeba.
OdpowiedzUsuńbecia: Nie wiem, bo, jak pisałam w poprzedniej nocie nie liczę już kalorii... Nie zamierzam już liczyć. Bardzo łatwo można to zrobić samemu, jeśli ci zależy.
mniam... ale bym pojadla:)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za pytanie: ty nie tyjesz jedząc takie smakołyki? :)
OdpowiedzUsuńnie mam na myśli złośliwości, wychodzę z anoreksji, więc pytam z ciekawości.
Te sześc gofrów to jedna porcja czy może po dwóch już się pęka z przejedzenia? ;>
OdpowiedzUsuńMiło zacząć dzień takim śniadaniem!
OdpowiedzUsuńczekolada i banan w duecie są pyyyyyszne.
OdpowiedzUsuńweź mnie na śniadanie!
Anonimowy, Twoje pytanie mnie jakoś zniesmaczyło, i właściwie, przecież to nie Twoja sprawa, wydaje mi się, że nawet z ciekawości nie powinno się pytać o takie rzeczy. ;)
Proszę mi wybaczyć wtrącenie się.
anonimowy: Nie tyję nawet grama ;) Z jednej strony rozumiem twoje pytanie, bo sama się po diecie "bałam" jedzenia takich pyszności, a z drugiej popieram słodkosłoną., nie wiem czy takie pytanie jest na miejscu...
OdpowiedzUsuńDwa takie gofry na jedną osobę zdecydowanie wystarczają. Tym bardziej z bitą śmietaną (używam takiej na tłuszczu roślinnym, niskocholesterolowej, jakby ktoś pytał).
przepraszam bardzo jeśli sprawiłam ci tą przykrość! naprawdę nie chciałam! i dziękuję bardzo za odpowiedz :)
OdpowiedzUsuńnic się nie stało :) proszę bardzo.
OdpowiedzUsuńja muszę troszkę pokombinować z ciastem.. jeszcze jakieś modyfikacje porobić, bo te bez tłuszczu jak dla mnie za mdłe były...
OdpowiedzUsuńA kto ich nie uwielbia ! ^^
:)
no tak, według mnie także placuszki bez tłuszczu nie są do końca "sobą" ;)
OdpowiedzUsuńcudowne.
OdpowiedzUsuńcudowne smaki, wspaniałości!
Zdobyły nas już samą zawartością bananów a tu jeszcze bita śmietana, mmm...:)
OdpowiedzUsuńjak ty wyszukujesz te wszystkie blogi/strony, z których potem czerpiesz przepisy? ;)
OdpowiedzUsuńhmmm. po prostu wujek google z znaczoną opcją szukania blogów bardzo mi pomaga ;) plus tastespotting.com
OdpowiedzUsuńSuperaste są.
OdpowiedzUsuńNa Dzień Matki dostałam maszynkę do lodów, na następne święto zażyczę sobie gofrownicę i pierwsze gofry, które zrobię będą z Twojego przepisu, bo mi się on nieziemsko podoba.:)
cu-dow-ne! pewnie że nie tyje się od takich smakołyków, chyba że się zje wszystkie 6 :) a poza tym na śniadanie jak najbardziej można, bo w ciągu dnia zdąży się spalić :)
OdpowiedzUsuńps. robiłam przedwczoraj bananowo czekoladowe pancakes. trochę trudno się przewracało (może za dużo maślanki mi się chlupnęło), aczkolwiek nie zmienia to faktu iż były nieziemsko smaczne :)