"Owsiankowania" ciąg dalszy. dzisiaj, znalezione na pewnym szwedzkim blogu, naleśniki. pyszne, delikatne, cudne. Polecam.
OWSIANE SZWEDZKIE PANCAKES /6 bardzo dużych placków/
200 ml płatków owsianych
3-4 jajka
200 ml mleka roślinnego
1/2 łyżeczki soli
1-2 łyżki płynnego miodu
1 łyżka dowolnej mąki (opcjonalnie, do odpowiedniej konsystencji)
kardamon*
Płatki zmiksować na mąkę i wymieszać z resztą składników. Smażyć na lekko wysmarowanej masłem patelni, na średnim ogniu z obu stron (w połowie smażenia złożyłam je na pól, bo tak mi było łatwiej). Podawać z dowolnymi dodatkami.
*Można doprawić według uznania np. wanilią, cynamonem...
źródło przepisu: thingsyouremember
bardzo lubię płatki owsiane, a jeszcze ich nie dodawałam do pancakes'ów, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńświetny jest ten blog z linka; a placuszki napewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity pomysł :)
OdpowiedzUsuńTeż z niecierpliwością czekam na piękny wiosenno-letni okres :)
Wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńA... 200ml płatków owsianych? Ile to jest gram? I to chyba porcja na dwie osoby, co? ; >
Nie wiem ile to gram, jakieś 3/4 szklanki, może trochę więcej. Tak to porcja na dwie osoby na zdjęciu dla jednej - 3 placki.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńale fajny przepis, a placuszki fajna alternatywna dla nudnych kanapek, które niestety teraz wcinam na śniadanie;)
OdpowiedzUsuńChyba już kiedyś u Ciebie takie były?
OdpowiedzUsuńPyszota, chętnie zrobię :)
Wyglądają bosko, takie idealne, puszyste..mniam !
OdpowiedzUsuń