Zdążył spaść i stopnieć śnieg, a liście pozostały na drzewach i żółte, kolorowe, zaskoczone mrozem, spoczęły na białym puchu. One, tak samo jak dynia, nie zdążyły mi się jeszcze znudzić. Czas jeszcze trochę nacieszyć się intensywnym pomarańczem, czerwieniami i brązem. Zaliczyć jeszcze trochę biegów w jesiennej, a nie zimowej aurze. Przerobić kilka(naście) dyniowo-jabłkowych kilogramów. Upiec coś o zapachu cynamonu, ugotować zupę. Zobaczyłam u wasabi i wiedziałam, że muszę zrobić. Moja pierwsza dyniowa.
2 kg dyni (obranej i pokrojonej na niewielkie kawałki)
2 cebule pokrojone w drobną kostkę
125 g masła
1 kawałek kory cynamonu (dałam mielony cynamon)
szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
2 płaskie łyżeczki soli
pieprz do smaku
1,5 litra bulionu
W garnku o grubym dnie dusimy na maśle cebulę aż będzie zupełnie miękka, ale nie zrumieniona. Po kilku minutach wrzucamy do garnka dynie, szczyptę gałki i cynamon. Mieszamy i przykrywamy przykrywką (ja dodałam wcześniej 4 łyżki wody). Od czasu do do czasu mieszamy. Gotujemy aż dynia będzie miękka. Mojej zajęło to około 30 minut.
Dolewamy bulion, czekamy aż się wszystko zagotuje, wyjmujemy cynamon i miksujemy zupę aż do uzyskania gładkiej konsystencji.
Gotujemy jeszcze chwilę i podajemy. U mnie z makaronem i świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Smacznego!
Uwielbiam! Dobrze, że w końcu ją zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPycha, świetny skład :)
OdpowiedzUsuńZ dyni to chyba najbardziej właśnie zupę lubię. U mnie będzie się warzyć jutro :)
OdpowiedzUsuńFajny, troszkę inny ;p pomysł na dynię:)
OdpowiedzUsuńCo do Twoich jadłospisów, bardzo smacznie, choć te stołówkowe obiady...hm... dl mnie trochę maławe;)
Dla mnie też ;) Traktuję je jako przekąskę.
Usuńlubię dyniowe rozgrzewanie, muszę ją ugotować znów.. i znów
OdpowiedzUsuńRozgrzewająca, jesienna, pyszna :)
OdpowiedzUsuńPyszna jest taka zupa krem dyniowa <3
OdpowiedzUsuńtaka pyszna dyniowa zupka , idealna na jesienne dni <3
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTen kolor jest fenomenalny. Niczym liście spadające z drzew;)
Mam dynię więc skorzystam z przepisu.)
OdpowiedzUsuńZ makaronem nie miałem przyjemności jeść zupy dyniowej. Spróbuje na pewno
OdpowiedzUsuńbardzo fajna!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
U mnie tez dynia, ale w pierogach :)
OdpowiedzUsuńO, naprawdę nigdy przedtem nie jadłaś dyniowej? Miałaś spore zaległości :D Na mnie czeka dyńka w piwnicy, dzięki za przypomnienie
OdpowiedzUsuńFajna zupka. Mam chęć na dyniową. :)
OdpowiedzUsuńDynia, jeden z moich ulubionych smaków jesieni <3 musze zrobić taka zupe!
OdpowiedzUsuńjaki ma być ten bulion?
OdpowiedzUsuń