Pytano o inne ciasta z tych przedstawionych ostatnio na zdjęciach. Tak więc jedno z nich to to publikowane kiedyś kokosowe z białym kremem, trzecie to zwykły biszkopt z bitą śmietaną, pomarańczową galaretką i plastrami brzoskwini z puszki. Następny był serniko-makowiec z powodu zbyt niskiej warstwy sera, wymagający dopracowania. Zanim pokażę ostatnie z nich, marcepanowe z budyniowym kremem, postanowiłam uderzyć w wytrawny deseń. Gofry w słodko-słonej wersji pokazywałam już kiedyś, najpierw z kurczakiem i cukinią, potem zaskakujące, z jajkiem i syropem klonowym. Pora na ser, co w efekcie dało świetne, chrupkie wafle o smaku serowych tostów. Inspirację zaczerpnęłam z blogs.babble, gdzie cały przepis ukazany jest w wersji wegańskiej, z użyciem wegańskiego cheddara. Ja polecam z jajkiem w koszulce, lekką sałatką i może ketchupem jako dodatek.
1 i 3/4 szkl. mąki (może być pełnoziarnista)
1/4 szkl. oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu
2 jajka
1/2 szkl. mleka
1/2 szkl. startego żółtego sera o wyrazistym smaku
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu
dowolne świeże i/lub suszone zioła
1/2 szklanki posiekanej cebuli
Wszystkie składniki wymieszać w dużej misce. Piec gofry.
Fajny pomysł na gofry :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie gofry bez jajka wjdą ?
OdpowiedzUsuńW oryginalnym przepisie w wersji wegańskiej użyty jest jajeczny zamiennik. Nie wiem czy akurat w tym wypadku wyjdą bez niego. Warto spróbować z mielonym siemieniem i wodą.
UsuńJeszcze nie jadłam wytrawnych gofrów. Bardzo intrygująca propozycja! ;)
OdpowiedzUsuń...te żółtko mmmm... ale kusi....
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie próbowałam. Smak serowych tostów brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńwytrawnych gofrów jeszcze nie próbowałam, trzeba nadrobić
OdpowiedzUsuńświetny pomysł;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze Ci tej gofrownicy, tyle fajnych rzeczy można wyczarować :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam gofrów w takim wydaniu, ale to ciekawa propozycja!:)
OdpowiedzUsuńw takich chwilach bardzo żałuję, że nie mam gofrownicy :(
OdpowiedzUsuńwytrawna wersja wydaje mi się bardziej kusząca niż te słodkie!
Genialnie wyglądają gofry!!! Takie ładnie wypieczone, z jajkiem muszą smakować nieziemsko!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne ! Muszę wypróbować ^^
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś oglądałam gofrownice w sklepie i zastanawiałam się czy nie kupić. Patrząc na Twoje gofry, żałuję, że tego nie zrobiłam.
Uwielbiam wytrawne gofry i właśnie z jajkiem w koszulce :)
OdpowiedzUsuńI mam prośbę, mogłabyś podać godziny mniej więcej w jakich jadasz :)?
UsuńTak orientacyjnie chociaż :)
Nie mam konkretnych pór posiłków, ponieważ mój rytm dnia często się zmienia.
UsuńJejku, muszę w końcu się zebrać w sobie i kupić nową gofrownicę, bo nie mogę już TYLKO patrzeć na takie pyszności!
OdpowiedzUsuń;3
cały czas się czaję na te twoje gofry z jajkiem i syropem klonowym ;). propozycja z serem środku brzmi jeszcze lepiej.. muszę się w weekend w końcu zebrać i je zrobić! :D
OdpowiedzUsuńskoro już jesteśmy przy 'gofrowym' temacie, masz może, Sylwio sposób na to, aby przy otwieraniu gofrownicy gofr nie rozpadał się na pół? część zostaje na górze, a część na spodzie, mam nadzieje że dobrze wytłumaczyłam. szczególnie to dotyczy ciasta na wegańskie gofry. posmarowanie gofrownicy olejem niewiele dało :(.
Nie wiem co może być nie tak, bo jak dotąd zdarzyło mi się to tylko raz.
UsuńWystarczy dobra gofrownica. Ja mam taką i zerowe pojęcie o gofrach. Wszystkie wyszły bez problemu, wypróbowane na razie 3 przepisy i ani jeden gofr się nie połamał :)
UsuńWszystkie gofry są pycha. A takie z 'wyciekającym' żółtkiem... Ajj, rozmarzyłam się. :D
OdpowiedzUsuńWytrawne gofry są równie pyszne, jak te słodkie. Ziołowe muszą być cudowne, i ten zapach! Wybrałabym do nich prawdopodobnie tymianek, rozmaryn, bazylię... :)
OdpowiedzUsuńa kto wczoraj mówił o gofrach na wytrawnie? ;)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tym zdjęciu z jajkiem.
O wytrawnych jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńwłaśnie zakupiłam gofrownicę i przeszukuję internet by znaleźć jakiś dobry przepis na gofry. :)
Usuńwidzę, że u Ciebie sporo przeróżnych gofrowych alternatyw, aż trudno się zdecydować, co wrzucić na pierwszy ogień, ah. :)
który z przepisów zamieszczonych na swym blogu polecałabyś najbardziej? (chodzi głównie o przepis na ciasto)
Z góry dziękuję za odpowiedź oraz pozdrawiam
Moje ulubione to te bananowe:
Usuńhttp://makaronirodzynka.blogspot.com/2012/01/gofry-bananowe-owsiany-zawrot-gowy.html
A na pierwszy raz jednak polecam te:
http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/05/cynamonowe-gofry-na-sniadanie.html
chętnie bym zjadła taki wytrawne gofry :). I jeszcze to jajko w koszulce <3.
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne zdjęcia i gofry :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak apetycznie na zdjęciach, że mam się ochotę na nie rzucić:)
OdpowiedzUsuńMoc ma dużą, więc powinna być ok, tylko nie wiem jak z grubością wychodzących gofrów, bo niektóre robią je zbyt płaskie.
OdpowiedzUsuńGofry. Uwielbiam! Tylko mam problem, hmm. Nie mam gofrownicy! Dopiszę więc ją do listy zakupów. Koniecznie!!! :)
OdpowiedzUsuńLubię gofry, ale wolę śniadanie na słono, dlatego Twój pomysł na wytrawną wersję sprawdziłby się świetnie u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, muszę wypróbować :) Jak dotąd jadałam gofry tylko na słodko :)
OdpowiedzUsuń