27.11.2011

Wuzetka w miłym towarzystwie.


Bo co poradzę, że kocham wylizywaną z miski bitą śmietanę, czekoladowy smak w ustach i że zawsze najem się bardziej podczas przygotowywania, niż gdy ciasto jest już gotowe... W ciągu dwóch dni zrobiłam sobie zapas cukru na kilka tygodni ;)
Po ostatnim owocnym pieczeniu razem manią179, pysznym kleksie i jabłeczniku, postanowiłam tym razem to ja wysłać zaproszenie do sieciowej cukierni. Dzisiaj drugie ciasto, upieczone z okazji moich urodzin, tradycyjne i od lat pojawiające się na rodzinnych stołach. Zwykle jednak z pod ręki miejscowego cukiernika, dzisiaj, ambitnie, samodzielne. Tym sposobem cukiernia straciła kilku klientów. Wuzetka doskonale nada się też na bożonarodzeniowy stół, dzięki swojemu śnieżnemu wnętrzu i chrupkiej, czekoladowej pierzynce. Dziękuję Magdzie za wspólne pieczenie i lecę na jej bloga, ponieważ co dom, to wersja inna, a my nie uzgodniłyśmy jednego przepisu :)


WUZETKA /forma ok. 24x28, 30 kawałków/
biszkopt (x2):
4 jajka
4 łyżki cukru
2 łyżki wody
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki gorzkiego kakao
spora szczypta proszku do pieczenia

Jajka z cukrem i wodą lekko podgrzać i ubijać na puch. Do gotowej masy przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao i delikatnie, ale dokładnie wymieszać. Piec w prostokątnej formie wyłożonej papierem do pieczenia, ok. 20 minut w 180°C i pozostawić do wystygnięcia.

śmietana:
660 ml śmietany kremówki (30%)
3 i 1/3 łyżki cukru
4 płaskie łyżeczki żelatyny

Śmietanę ubić na sztywno, dodając cukier. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wody i podgrzać (nie zagotowywać). Na końcu ubijania dodać do śmietany.

polewa:
1/2 szkl. śmietany kremówki
2 tabliczki gorzkiej czekolady
1 łyżeczka masła lub margaryny

Śmietanę zagotować, zdjąć z ognia i chwilę schłodzić. Dodać połamaną czekoladę i delikatnie wmieszać. Gdy czekolada się rozpuści, wmieszać masło.

dodatkowo:
dżem truskawkowy
1/3 szkl. herbaty do nasączenia biszkoptów


Biszkopty lekko nasączyć herbatą i posmarować dżemem. Na dolną warstwę wyłożyć śmietanę, wyrównać, a potem drugą warstwę. Wstawić do lodówki. Po ok. 1 godzinie polać polewą i ponownie schłodzić. Gdy czekolada stwardnieje, ciasto jest gotowe.
Kroić nożem maczanym we wrzątku, żeby czekolada się nie połamała.



36 komentarzy:

  1. Cudowna! Ja robiłam głównie z przepisu Gosi. Mam dla Ciebie propozycję, ale to już w mailu :> Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne ciasto:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :D pycha :P nastęonym razem też chcę gotować współnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. WZ-ka! Są trzy ciasta, które kojarzą mi się z dzieciństwem i moja Mamą. WZ-ka jest jednym z tych ciast. Tyle, że Mama robiła ją nieco inaczej, może dlatego, że za PRL-u nie wszystkie składniki można było dostać i trzeba było kombinować.
    Slyvvio, Twoja WZ-ka wygląda mega apetycznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepyszne! Takie proste a jaki efekt!

    OdpowiedzUsuń
  6. POEZJA!brakuje mi tu wz-tek...popelnie ja niebawem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje ulubione ciasto! :) Też chciałam je zrobić na swoje urodziny, ale z braku czasu i produktów, postawiłam na sernik ;P
    Boże ale pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. coś mi się zdaje, że cukiernie będą tracić coraz więcej klientów, bo jak ktoś raz takie ciasto upiecze to już do cukierni nie wróci ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. moje ukochane ciasto w dziecinstwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kojarzą mi się z babcią,sztywnymi sukienkami,spacerami i takimi wietrznymi dniami jak ten.Aż ślinka leci! Kiedy wrócę do domu zawładnę kuchnią :D

    OdpowiedzUsuń
  11. mmm... zjadłabym dzisiaj takie cudo...

    OdpowiedzUsuń
  12. prezentuje się znakomicie i pewnie też bym podjadała podczas przygotowywania:))) pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. wuzetka! ach jak dawno nie jadłam tego ciasta!:P

    OdpowiedzUsuń
  14. W Twojej wersji również jadłam. I także jest rewelacyjny !

    Mmm.... ale tu pyszności... czy ja się kiedyś na takie skuszę? ;(

    Całuję ;-*

    OdpowiedzUsuń
  15. kilka razy zdarzyło mi się jeść ciasto zakupione w różnych cukierniach i prawdę mówiąc nigdy mi nie smakowały. w szczególności wuzetki wydają się być takie "chemiczne" ;P może przez to, że bita śmietana ma zwykle konsystencję galarety. a ja lubię taką puszystą, domową :)
    wuzetka to także u mnie tradycyjne ciasto, które przy okazji urodzin któregoś z domowników musi się pojawić na stole.
    najpyszniejszą wuzetkę robi moja mama. Twoja wuzetka wygląda prawie identycznie. zapewne smakuje tak samo dobrze :) mogę się poczęstować? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. wspólne pieczenie ma w sobie tyle magii. uwielbiam piec z kimś. samotnie jest tak.. pusto.
    a tu można porzucac sie mąką, pośmiac...
    ach.

    cudowna wuzetka. piękna. taka wysoka i obfitująca w pyszny krem.

    OdpowiedzUsuń
  17. chyba muszę niedługo zrobić wuzetkę, bo już chodzi za mna od dawna :D pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiesz, że ja jeszcze nie piekłam tego ciasta. Muszę koniecznie to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sylwia, wyszła Ci rewelacyjna. zawsze lubiłam, kiedy w wuzetkach było więcej kremu niż ciasta ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. No chcę jedno! albo od Ciebie albo od Magdy!:(

    ech... ;P

    buźka:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak ja dawno nie jadłam wuzetki. Wygląda przepyszne, domowa zapewne bije na łopatki tą kupną :). Narobiłaś mi apetytu:D. PS Zmieniłam adres bloga. Nie chciałam, żeby ktoś myślał, ze się pod Ciebie podszywam. Przepraszam, że zrobiłam to dopiero teraz. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Slyvvio - wszystkiego najpiękniejszego z okazji urodzin!!!
    Ciasto, które lubimy samodzielnie upieczone, mające swój odpowiednik w witrynie cukierni to radość sama w sobie i... wiesz co jesz:)

    OdpowiedzUsuń
  23. W moim domu słodycze nie są najmilej widzianym posiłkiem, dlatego nieczęsto zdarza mi się przygotowywać ciasta z kremami.. jednak Twoje wygląda obłędnie i właśnie zastanawiam się nad wuzetkami przygotowywanymi z okazji okresu świątecznego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie masz litości...jest przed południem, jem śniadanie, a tu mi taka WuZeta się prezentuje. To jedno z moich ulubionych ciast, ale nigdy nie robiłam go samodzielnie (powinnam się wstydzić). Piękna Ci wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. to kremowe wnętrze.. jest takie kuszące! sklepowe wuzetki kojarzą mi się trochę sztucznie.. ale taka domowa to zupełnie co innego.

    dużo uśmiechów zatem życzę i dużo pysznych ciast!

    OdpowiedzUsuń
  26. no pewnie - najlepsze życzenia urodzinowe, dużo zapału i inspiracji do nowych dań i pysznych wytworów!

    A wuzetka cudna, nigdy sama nie robiłam :)

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. cudne ciasto, takie uwielbiam najbardziej:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy nie robiłam wuzetki,myślałam, że jest trudna! ;) Bardzo ładna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. WSZYSTKIEGO NAN ,NAJ ,NAJ ,NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN .
    W-Z cudowna ,brak słów
    Z tym wylizywaniem też tak mam ,od dzieciństwa .Wszystkie łyżki ,miski są tylko moje .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. jedno z moich ulubionych ciast :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie robiłam jeszcze nigdy w-zetki, wygląda niezwykle apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurczę, nigdy nie jadłam! A wygląda przesmacznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. robiłam raz ale tak idealnie równa mi nie wyszła. super.

    OdpowiedzUsuń
  34. Strasznie dawno nie jadłam wuzetki, już prawie zapomniałam jak smakuje... Trzeba będzie to naprawić.

    OdpowiedzUsuń
  35. tylko 2 łyzki mąki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. 2 czubate łyżki mąki + 2 czubate łyżki kakao.

      Usuń