6.05.2012

Majówka w mieście, spotkanie bloggerek i Wrocław.

Żeby tradycji stało się zadość, oto kolejny mój wyjazd opisany nie tylko od kuchni i trafiający prosto do zakładki "podróże".


Dobrze jest spotykać ludzi mających bzika na tym samym punkcie co my. Przekonujemy się wtedy, że nawet coś uważanego przez nasze otoczenie za dziwne do granic możliwości, jest rzeczą zupełnie normalną. Idąc tym tropem tydzień temu otoczyłam się biegaczami w cieszyńskim maratonie (opis: 421, zdjęcia: 420), który jako pierwszy grupowy bieg utkwi mi w pamięci na zawsze. Za to dzień po powrocie z Cieszyna, zaopatrzona w sportowe ciuchy i laptop, wsiadłam do pociągu. Na wrocławskim dworcu powitała mnie Emma. Najbliższa ze śniadaniowca, dlatego też mój opis wyjazdu powinnam zacząć przede wszystkim od naszych śniadań. To pierwszemu posiłkowi poświęcamy najwięcej uwagi. Ładujemy energię na dzień łażenia po mieście, jogi, tramwaje i wskakiwanie w biegowe buty.


Upiekłyśmy awokadowe brownie, wpadłyśmy na szpinakowe lasagne do restauracji, usmażyłam bakłażany do zapiekanki, zaciągnęłam Emmę na McFlurry, a ona mnie do Przedwojennej. Potem były jeszcze tortille, rogaliki, przejście czterech całych centrów handlowych, park nocą, Pergola i pół dnia siedzenia w internecie w towarzystwie białej bakaliowej czekolady. Od wtorku do soboty: czytanie w myślach i śmiech do utraty tchu. Jednego dnia o czwartej nad ranem mieszałam i smażyłam ciasto na cukiniowe placki, po czym przespałyśmy się dwie godziny i zjadłyśmy placki ówcześnie zastanawiając się, czy rzeczywiście zastaniemy je w kuchni, czy tylko wydawało nam się, że je robiłyśmy.


Po tym wszystkim wróciłam do domu i zastając w swoim pokoju jedynie ciszę i bałagan, szczęśliwie zmęczona padłam na łóżko. Oby więcej takich wyjazdów ;)

Przedwojenna, św. Mikołaja 81

29 komentarzy:

  1. Dziękuję za majówkę, pięknie opisana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. radosny miałyście wspólny czas.. bardzo. i oby na wiele jeszcze uśmiechów starczyło!

    OdpowiedzUsuń
  3. O jak miło i sympatycznie! Do tego piękny Wrocław i maj w rozkwicie. Czego chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki internetowi możemy poznać niesamowitych ludzi :) Cieszę się, że wyjazd się udał!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Wrocław :) Zazdroszczę spotkania :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, dziewczęta! Za taką Majówkę dałabym się pociąć! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy06 maja, 2012

    Bardzo Ci dziękuję za świetną relację z majówki we Wrocławiu na te zdjęcia czekałam z niecierpliwością, FAJNE, zostaną miłe wspomnienia..

    OdpowiedzUsuń
  8. ten bakłażan mnie urzekł ;d
    życzę aby to nie był ostatni taki wyjazd ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. cudownie spędzony czas, w cudownym towarzystwie to coś niesamowitego!
    super podsumowanie i zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zawsze chciałam zwiedzić Wrocław ale ciągle jakoś mi nie po drodze muszę nadrobić zaległości-to piękne miasto:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. No to teraz Emma do Ciebie? :D
    Kocham wrocławską starówkę i fontanny na niej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło spędziłyście czas :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie spędziłyście wspólny czas. :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie wychodzicie na zdjęciach!;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widać że majówka bardzo udana! Oby więcej takich wyjazdów i relacji.
    A jak Emma przyjedzie do Ciebie to ja się koniecznie wpraszam na śniadanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pielegnujmy wspomnienia ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. fajny pomysł miałyście na udaną majówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. świetna przygoda, więc życzę Ci więcej takich ; )

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny wyjazd i na pewno dużo wspomnień, fantastyczne zdjecia!

    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham Wrocław. Zazdroszczę Ci tej wyprawy :). A Przedwojenna ma klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz Przedwojenną? :)

      Usuń
    2. Pewnie, że znam :) jakiś czas mieszkałam we Wrocku i chętnie tam zaglądam. Za rzadko. Zdecydowanie za rzadko.

      Usuń
  21. Wrocław jest piękny, marzę o studiach tam :-)
    Okropnie Wam zazdroszczę tego spotkania! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny wyjazd, piękne miasto, cudowni ludzie i pyszne śniadania! byłaś w raju!
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  23. Najważniejsze to łapać chwile i wyciskać z życia ile się da!:)Fajnie, że udało się Wam spędzić tyle czasu razem

    OdpowiedzUsuń