Od pattycake.
Zamiast jajek użyć można zamienników (duży rozgnieciony banan, mielone siemię namoczone w ciepłej wodzie lub innych), wrzucić do mieszanki różne płatki, świeże lub suszone owoce, orzechy, przyprawy. Podawać na ciepło lub zimno z dżemem, miodem, masłem orzechowym... Dla mnie pyszna nawet solo. Gorąco polecam :)
Pieczona owsianka /4 porcje/
1/4 szkl. oleju
2 jajka
2 łyżki cukru muscovado
1 i 2/3 szkl. mleka (u mnie sojowe)
3 szkl. płatków owsianych
1/4 łyżeczki soli
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystko wymieszać (można to zrobić poprzedniego dnia) i piec 40 minut w 180°C w wysmarowanej tłuszczem formie 22x22xm.
Wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na takie mroźne dni! Z chęcią bym zjadła wraz z kakao lub mlekiem! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczoną owsiankę :)
OdpowiedzUsuńCos wspanialego! I wcale sie nie dziwie, ze smakuje nawet solo.
OdpowiedzUsuńja robiłam jabłkową, wrzucę niedługo, jak znajdę czas na odkopanie zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńhmmm pyszna!! ale zastanawiają mnie smaki :D to ketchup i musztarda?
OdpowiedzUsuńTo dżem i masło słonecznikowe ;D
Usuńbuhahaha :D ale jestem udana!
UsuńZdecydowanie wolę owsiankę w takiej formie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Właśnie się zastanawiałam ile zapiekać owsiankę, bo widziałam na blogach kilka tzn. "wypieków śniadaniowych". Rozwiałaś wszelkie moje wątpliwości ^^ Dziękuję ;-*
OdpowiedzUsuńTutaj wychodzi sucha. Coś pomiędzy ciasteczkiem owsianym, a owsianką. Jeśli więc zależy mi tylko na chrupkim wierzchu i pojedynczej porcji, zapiekam 15-20 minut :)
Usuńjeszcze nigdy nie jadłam pieczonej owsianki! zapisuję do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi ciasto:). Kusi mnie taka pieczona wersja owsianki:-).
OdpowiedzUsuńNo i już wiem co upichcę w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPieczona, chrupiąca owsianka to coś o czym w tej chwili marzę :D
Na początku myślałam, że to ciasto. Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńmniam! właśnie myślałam o tym, czy nie zrobić jutro pieczonej owsianki, bo leży jeszcze jeden duży, bardzo dojrzały banan (a placki już dzisiaj były). czyli już wiem, co będzie jutro na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńa i mała pomyłka - na pewno chodziło o cukier muscovado, nie -to :)
Dziękuję, już poprawione :)
UsuńPieczona owsianka - to brzmi po prostu przepysznie! :-)
OdpowiedzUsuńOchsz Ty! Apetytu mi zrobiłaś przestrasznego :D
OdpowiedzUsuńO jacie! Ale świetny wypiek, koniecznie do wypróbowania na dniach ; )
OdpowiedzUsuńW jakich proporcjach powinnam użyć banana zamiast jajka?
1 jajko - 1/2 rozgniecionego bardzo dużego banana, 1 mały
Usuńsmakowity pomysł, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńDa się to jakoś na słono przyrządzić? :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za owsianką na słono, ale można próbować :)
Usuńświetna! A najfajniejsze jest to, że można ją przyrządzić wieczorem i rano spać parę minut dłużej :)
OdpowiedzUsuńLubię to :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone owsianki :)
OdpowiedzUsuńpierwsze co pomyślałam - na tej owsiance jest ketchup i musztarda?
OdpowiedzUsuńale druga myśl była błyskawiczna - kurde, to pewnie dżem i masło orzechowe! A potem to już doczytałam - same pyszne rzeczy. ; )
Jakie tam "po prostu"? Taką owsianką z nikim bym się nie podzieliła i samą pochłonęła najlepiej na raz coby nikt nie mógł mi jej zabrać ^^
OdpowiedzUsuńJa się podzieliłam malutkim kawałeczkiem ;) Ale w sumie masz racji i całość zjadłam sama wczoraj i dzisiaj :p
Usuńsuper! i to jest sniadanie po biegu:)))
OdpowiedzUsuńowsianki w takiej formie jeszcze nie jadłam :) fajnie, że z olejem - zawsze to dodatkowa dawka omega-3 :) (bo zakładam, że to zwykły, rzepakowy?) ten dżemik na wierzchu wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńnigdy takiej nie jadłam chyba mogę sobie na taką pozwolić na diecie?
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie!
Jasne. W końcu to owsianka i mało cukru :)
UsuńNigdy nie jadłam pieczonej owsianki. Apetycznie wygląda :). Przepis ląduje w notatniku jako kolejny do wypróbowania :).
OdpowiedzUsuńO jaaa.. :) Koniecznie do wypróbowania. I jeszcze moje ulubione połączenie: mało orzechowe i dżem.. :)
OdpowiedzUsuńHm, tylko ile oleju na jedną porcje? Myślisz, że łyżka wystarczy? :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie ok.
UsuńCiekawe, ciekawe.. upiec owsiankę. Trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńjak ciasto owsiankowe : D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, tym bardziej, ze można spakować w woreczek i zabrać na zajęcia :)
OdpowiedzUsuńpomyslowa pysznosc :)))
OdpowiedzUsuńgenialny pomysl! siwtne!
OdpowiedzUsuńjako fanka owsianki koniecznie chcę spróbować takiej upieczonej.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Muszę koniecznie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńO fajna forma owsianki, coś nowego i pewnie dobrego:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się piecze ! Mam nadzieję, że smakuje równie cudownie jak wygląda :)
OdpowiedzUsuńkiepsko za mna z rana, tak siedze, patrze i mysle "hmm ale co tam robi ten keczup i musztarda..?" ;-)
OdpowiedzUsuńhehe, patrze na to zdjęcie i coś w tym jest, kechup to bardziej czerwony jest, ale musztarda! o tak ! :P
Usuń