Przez długi czas nie dodawałam nic rybnego, a teraz przepisy jeden za drugim. To chyba ta zima, albo więcej nauki i biegania oraz stała ochota na coś zdrowo tłustego (i pysznie zakręconego). Tak więc, dla mnie rekordowe, 200g masła orzechowego w tydzień, makrela i łosoś do kremowego sosu... Inspiracja z ilovemealplans i po raz kolejny próba odtworzenia kiedyś poznanych smaków. Szpinak, łosoś, dawno temu ukochany makaron i moje kubki na chwilę przestały wołać o więcej. Choć nie sądziłam, że to nastąpi, przekonałam się też do rukoli. Razem tworzą wspaniałe danie, przenoszące do ciepłych, słonecznych dni, przy plaży, z talerzem o zapachu szpinaku. Już tęsknię. Już, chcę znowu się tam znaleźć. Na drewnianym tarasie, przy dźwiękach uderzających o kamienisty brzeg fal, z kochaną, betonową ścieżką w blasku zachodzącego słońca. |
350g makaronu (używam z durum lub pełnoziarnistego)
2 małe cebulki (np. dymki)
1-2 ząbki czosnku
1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
1 łyżeczka ulubionych suszonych ziół
150-200g wędzonego łososia
100g kremowego serka
200ml białego wina lub mleka
szpinak i rukola, świeże zioła (opcje)
Makaron ugotować al dente we wrzącej, osolonej wodzie.
Podsmażyć posiekaną dymkę z dodatkiem rozgniecionego czosnku i suszonych ziół na małym ogniu, dodać pieprz.
Na patelnię dorzucić ugotowany i osuszony makaron. Dodać ser i mieszać cały czas, aż się rozpuści. Wlać wino, wmieszać łososia, szpinak i rukolę. Pozostawić na małym ogniu pod przykryciem przez 3-5 min. Dodać posiekane świeże zioła, jeśli używasz.
Ach, kolejna pyszna pasta.
OdpowiedzUsuńSzpinak, łosoś i kremowy sos? Jestem na tak, proszę o porcyjkę na obiad.
Takiego połączenia jeszcze nie próbowałam. Makaron + łosoś tak, makaron + rukola też (ale z serem pleśniowym i pieczarkami) więc myślę, że to też musi być smaczne.
OdpowiedzUsuńOdnotowuję jako "do zrobienia któregoś obiadu" :)
Jutro zrobię na obiad:)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! *.*
OdpowiedzUsuńCudowne danie. Moje kubki smakowe też nie potrzebowałyby nic więcej.
OdpowiedzUsuńsuper! i swietne biegowe:) chyba tez takie zrobie:))))
OdpowiedzUsuńA tu zima, szaro, pada deszcz, dopadła mnie chandra, takie danie by mi pomogło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdlaczego ja tak rzadko jem łososia... pyszności.
OdpowiedzUsuńz chorwacji po włosku.. coś jak nasze polskie pierogi ruskie ;-)
OdpowiedzUsuńPyszności! Absolutnie cudowne danie, a łososia wielbię:)
OdpowiedzUsuńAleż to musi być smaczne
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi apetyt na łososia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kremowo-rybno-makaronowe dania:-).
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie makarony, szczególnie z łososiem! Pycha ;)
OdpowiedzUsuńTwoje pomysły na makarony nigdy się nie kończą i nigdy nie zawodzą ! Pyszności <3
OdpowiedzUsuńŁosoś i biały serek na ciepło to jedno z moich ulubionych połączeń. Zazdroszczę wspomnień z wakacji :)
OdpowiedzUsuńteż robiłam ostatnio makaron z łososiem, pychota!:)
OdpowiedzUsuńBardzo to proste, ale jakie wspaniałe! Ja jadam czasami wędzonego łososia z twarożkiem, więc jesli smak jest podobny, to ja się piszę :)
OdpowiedzUsuńkocham dodawanie wina do potraw obiadowych, hehe ^^
OdpowiedzUsuńidealne połączenie, poprosze porcyjkę ;)
OdpowiedzUsuńWszystko co kocham na jednym talerzu! No dobra, oprócz rukoli. ;)
OdpowiedzUsuńto będzie chyba moje ulubione wydanie makaronu z łososiem, już czuję ten smak!:)))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię makaron z łososiem :) jedno z moich ulubionych wydań to filet ze śmietanką, makaronem i... kulkami marynowanego pieprzu - mniam!
OdpowiedzUsuńkremowy serek to jaki ? topiony czy taki biały?
OdpowiedzUsuń