30.09.2011

Szybko! Makaron z zielonym pesto.

Miły piątek, świetna pogoda i tylko cztery godziny spędzone w szkole. Ja, mimo mnóstwa czasu i tak po drodze kupuję ulubione pesto, może oliwki, zastanawiam się co też kryją kuchenne półki i w pośpiechu nastawiam wodę na makaron. Może to już uzależnienie, ale nie przejmuję się, przecież tu chodzi o smak.
Szybko. To najlepsze słowo na określenie tych dań. Co do smaku, to ludzie dzielą się na dwie grupy: tych kochających makaron z pesto, o którym tu mowa, i tych, którzy nie mogą się do niego przekonać. Od razu wiadomo, że zaliczam się do tej pierwszej grupy, wystarczy popatrzeć na zdjęcia :)
A jutro... Może znowu dynia? Smacznego.


MAKARON Z PESTO /2 porcje/
150g makaronu (użyłam pełnoziarnistego penne)
3-5 łyżeczek bazyliowego pesto
oliwa z oliwek extra vergine
dodatkowo, opcjonalnie: starty parmezan, świeża bazylia

Makaron ugotować al dente, odcedzić zostawiając kilka łyżek wody z gotowania. Włożyć z powrotem do garnka, dodać pesto, porwaną bazylię i wymieszać. Kilka chwil, mieszając, trzymać na małym ogniu. Przełożyć na talerz, posypać parmezanem i polać oliwą.


Wersje deluxe:
pełnoziarniste farfalle z pesto, gotowany na parze kurczak, groszek, kurki, pomidor i parmezan

conchiglie durum z pesto, brokuł, suszone pomidory w oliwie, czarne oliwki, parmezan, świeża bazylia

29.09.2011

Dyniowe wieloziarniste placuszki.


Potrzebuję słodyczy, rozsmakowuję się w pochłanianej po powrocie ze szkoły czekoladzie, piekę ciasta i smażę placuszki. Tak, to już jesień. W moim wykonaniu co roku taka sama, z dużą ilością urodzinowych przyjęć (w tym moich), a co za tym idzie z dużą ilością doskonałych smaków i pełna naturalnej słodyczy. Naturalnej, tak, żeby, nie wliczając cudownych okazyjnych ciast, ciasteczek i tortów, jednak, nawet jesienią zjeść coś zdrowego. Przecież potem jest jeszcze zima, święta, aromat maku, korzennych przypraw i królewskiego sernika.
Dynia. Po delikatnych placuszkach Nigelli prezentuję podobne, ale z większą ilością ziaren. W smaku przypominają trochę te ostatnie, cukiniowe, z równie doskonałą, głęboką korzenną nutą, jednak nie tak puszyste. Pyszne, ale zostawiając kilka na później, po raz kolejny przekonałam się o tym, że niektóre placki lepiej smakują mi na zimno lub dopiero po podgrzaniu. Gorąco polecam :)


DYNIOWE WIELOZIARNISTE PLACUSZKI /8-10 placków, 2 porcje/
2 szklanki startej dyni
2 łyżeczki siemienia lnianego
2 łyżeczki zarodków pszennych
2 łyżki płatków owsianych
2 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
1/2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżka oliwy z oliwek
1 jajko
1 łyżka miodu
3/4 szklanki maślanki

Wymieszać siemię lniane, zarodki, płatki i mąkę pełnoziarnistą. Połączwieloziarnistą mieszankę z resztą suchych składników. Oliwę, jajko, miód i maślankę ubić razem, aż zaczną się pienić. 

Wmieszać mokre składniki do suchych. Dodać startą dynię.  
Smażyć na lekko natłuszczonej patelni (dwie łyżki - 1 placuszek). Piec z obu stron, do zrumienienia.

źródło przepisu: somethingedible

26.09.2011

Kannst Du kochen? Frittata z dynią.


Na chwilę wróciły ciepłe dni, wyjrzało słońce i mogę znowu pedałować do szkoły. Boczne drogi, łąki, widoczne w oddali miasto, do którego zmierzam i taki jakby jeszcze letni wiatr na twarzy. To wszystko nastraja mnie bardzo pozytywnie i aż chce mi się chodzić do szkoły. Dzisiaj rozbawiło mnie coś jeszcze: Mieliśmy na niemiecku lekcję o jedzeniu i pani pytała niektóre osoby czy umieją gotować. Siedziałam i modliłam się żeby nie zwróciła się do mnie, bo nie wiem jak jest po niemiecku "dać mi przepis, a ugotuję wszystko"(no może nie wszystko, ale nie będę się rozdrabniać ;)).
Po ostatnim nawale ciast i innych słodkości na blogu, proszono mnie o jakieś wegetariańskie i obiadowe dania, a także przepisy z wykorzystaniem świeżej dyni. Jako, że uwielbiam ziemniaczane omlety, a także ciągle przeze mnie poznawaną pomarańczową słodycz, postanowiłam na podstawie poprzedniego przepisu zrobić coś podobnego. Frittata wyszła doskonale, jest idealna na szybki obiad po powrocie do domu, zdrowa, pyszna i dodająca sił. Obiecuję, ze to nie koniec dyniowych wariacji z mojej strony. Mam zamiar was jeszcze trochę nią pomęczyć. Już niedługo dyniowa granola, kolejne placuszki z nią w roli głównej, muffiny...


FRITTATA ZIEMNIACZANA Z DYNIĄ /1 porcja/
3 jajka
2 małe ziemniaczki
200g świeżej dyni (waga po obraniu i pozbawieniu nasion)
1 łyżka startego parmezanu
1 łyżka posiekanej świeżej pietruszki
pieprz i sól
1 łyżeczka oliwy z oliwek

Ziemniaki i dynię pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić warzywa i gotować aż zmiękną. Jajka ubić z parmezanem i zalać masą warzywa. Smażyć do ścięcia spodu po czym przewrócić na drugą stronę. Po kilku minutach wszystko jest gotowe.
Polałam ostrym sosem bbq, ale solo jest równie dobre.

25.09.2011

Współne pieczenie. Ciasto "Kleks"


Kolejne ciasto, które upiekłam razem ze słodkimi inspiracjami. Dzisiaj ukochane drożdżowe, bardziej pracochłonne od innych ciast, ale jednak u mnie wygrywa. Z tym wypiekiem miałam trochę przygód, bo chociaż podeszłam do niego z zapisanym na kartce przepisem, po drodze dużo pomieszałam i w sumie wyszło na to, że wszystko zrobiłam na oko i nie tak jak trzeba*... Wyszło, a nawet, jeśli miało być puszyste i kryjące w sobie ogrom doskonałych smaków, wyszło znakomicie. Jestem dumna ;)
Bardzo dziękuję Magdzie za wspólne pieczenie oraz dziewczynom, z którymi kręciłam reklamę i które pomagały mi jeść.


DROŻDŻOWE CIASTO KLEKS /16 kawałków/
200 ml mleka
50 g masła
375 g mąki pszennej
1 opakowanie suszonych drożdży (7g)
50 g cukru
kilka kropli ekstraktu waniliowego
1 średniej wielkości jajko

Mleko podgrzać w małym rondelku. Rozpuścić w nim masło lub margarynę. Mąkę przesiać do miski, dokładnie wymieszać z drożdżami. Dodać pozostałe składniki oraz mleko z tłuszczem i wyrobić ciasto (mikserem ok. 5 min., ręcznie dłużej). Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce, aż do podwojenia objętości.
Ciasto oprószyć delikatnie mąką i wyrobić raz jeszcze na blacie. Rozwałkować i ułożyć na natłuszczoną blachę (30x40 cm).
 
masa twarogowa:
80 g masła
150 g cukru
3 jajka
1 opakowanie niesłodzonego budyniu waniliowego (40g)
1 kg twarogu, zmielonego
2 łyżki mleka
skórka z 1 cytryny

Masło utrzeć na puszystą masę. Stopniowo dodawać cukier, jajka, twaróg, budyń w proszku, mleko i skórkę (ja po prostu wszystko zmiksowałam). Mieszać, aż do uzyskania kremowej masy, nałożyć na ciasto i wyrównać wierzch.
 
dodatkowo:
500 g masy makowej
350 g konfitury (użyłam wiśniowej)

Masę makową i konfitury nakładać naprzemiennie, małymi porcjami na masę twarogową.
 
kruszonka:
200 g mąki pszennej
100 g cukru
125 g masła

Mąkę przesiać do miski, wymieszać z cukrem. Dodać masło, wyrabiać aż do uzyskania dużych okruchów ciasta. Posypać kruszonką nadzienie.
Piec w 180 st. C (160 st. C z termoobiegiem), ok. 45 minut.

źródło przepisu: książka "Ciasta jak u mamy dr Oetkera"

* Koniec końców upiekłam je z połowy składników na blaszce 24x24. Wszystko podzieliłam na pół oprócz ilości masła w spodzie, przez co wyszedł zbyt lepki, dodałam więc mąkę do odpowiedniej konsystencji oraz dodatkowe 1/4 saszetki drożdży.

24.09.2011

Współne pieczenie. Jabłecznik na spodzie z musli.


Moje pierwsze wspólne pieczenie na blogu. W sumie dzisiaj bez pieczenia, bo robiąc to ciasto nie trzeba nawet włączać piekarnika, ale o tym zaraz. Całą akcję zaproponowała mi mania1790 ze słodkich inspiracji. Bez wahania zgodziłam się na wspólny słodki weekend, tym bardziej, że ku mojemu zdziwieniu Magda jest z tego samego rocznika co ja. Dwa dni 94 rządzi słodkościami ;)
Jabłecznik, niby coś tradycyjnego, niezbyt zaskakującego, a jednak zawsze urzeka swym smakiem. Ten również, mimo swej inności, chrupkiego spodu i dużej ilości suszonych owoców. Jest pyszny. Przepis podaję w oryginalnej wersji, ja jednak robiłam go w formie o średnicy 23cm, więc dałam kilka jabłek więcej, zostawiając tą samą ilość reszty składników. W tej wersji jabłecznik dla wszystkich którzy go jedli był odpowiednio, a ja nawet powiedziałabym, trochę zbyt słodki, więc jeśli robicie z 1kg lepiej zmniejszyć trochę ilość cukru. Kolejną moją zmianą było użycie wódki zamiast rumu oraz pominięcie goździków. Z resztą niezależnie od słodyczy, użytego alkoholu czy przypraw, ani się obejrzysz, ciasto zniknie.


JABŁECZNIK NA SPODZIE Z MUSLI /16 kawałków/
1 kg kwaskowatych jabłek
200g musli
100g orzechów włoskich
100g masła
100g rodzynek
50g kandyzowanej skórki pomarańczowej
2 łyżki czystej pektyny z jabłek (można zastąpić tą samą ilością żelatyną lub 40g żelfixu)
100g cukru
1 torebka cukru waniliowego
1 kieliszek rumu
sok z 1 cytryny
cynamon

Musli i orzechy uprażyć za suchej patelni. Ostudzić. Zmiksować w malakserze, a następnie utrzeć z miękkim masłem. Do tortownicy o śr. 20 cm (wyłożonej papierem do pieczenia) wsypać mieszankę i przycisnąć, formując płaski spód. Odstawić do schłodzenia na 20 min., do lodówki. Rodzynki namoczyć w rumie. Jabłka umyć, obrać, pokroić w kostkę i skropić sokiem z cytryny. Podlać kilkoma łyżkami wody i rozgotować na małym ogniu pod przykryciem (zostawiłam trochę małych kawałków jabłek). Wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym. Pektynę wsypać do gotującego się musu jabłkowego. Gotować na małym ogniu przez 3 min., intensywnie mieszając. Dodać namoczone rodzynki, skórkę pomarańczową, doprawić przyprawami. Ostudzić i nałożyć na spód. Wyrównać. Wstawić do lodówki, do całkowitego stężenia, na przynajmniej 3-4 godziny. Ciasto wyłożyć na talerz, dowolnie udekorować.

źródło przepisu: "Pani domu - Ciasta z owocami i konfitury"

22.09.2011

Kurki!

Poprzestając na jesiennych smakach, kurki. Dzięki nim nawet najzwyklejszy obiad można nazwać wykwintnym. Czy to dodane do makaronu z odrobiną śmietany, czy w serowym sosie, czy choćby i w zwykłej jajecznicy, kurki zawsze nadają królewskiego wyrazu. Żałuję, że dopiero w tym roku spróbowałam ich po raz pierwszy, ale lepiej późno niż wcale, pokochałam je od razu.
Pierś faszerowana grzybami, proste, pyszne danie, które zadowoli niejednego smakosza. Do tego ziemniaczki, lekka surówka i... zapraszam na ucztę.


PIERŚ FASZEROWANA KURKAMI /4 porcje/
4 pojedyncze piersi z kurczaka
3 garści kurek
1 mała cebulka
1 ząbek czosnku
sos sojowy
sól morska i czarny pieprz
ostra papryka w proszku
suszony tymianek
oliwa z oliwek

Mięso oczyścić i każdą część naciąć tworząc kieszonkę. Skropić sosem sojowym, posypać solą i tymiankiem, wymieszać.
Kurki oczyścić, pokroić. Cebulę i czosnek drobno posiekać. Na oliwie zeszklić cebulę, dodać czosnek, a po 1-2 minutach kurki. Smażyć kilka minut, aż kurki nie będą surowe. Przyprawić pieprzem, sosem sojowym i papryką.
Powstały farsz nałożyć do utworzonych w mięsie kieszonek i spiąć wykałaczką. Grzyby, które zostaną pozostawić do podania. Mięso wrzucić na rozgrzaną oliwę i smażyć do ścięcia i zrumienienia. Na końcu dorzucić na patelnię pozostałe grzyby i chwilę razem podsmażyć. Podawać.

źródło przepisu: eksperymentalnie, eksplozjasmaku


SAŁATKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ
kilka liści kapusty pekińskiej
kilka rzodkiewek
2 ogórki gruntowe
1/2 papryki
2-3 łyżki posiekanych świeżych ziół (np. koperek, pietruszka, bazylia)
włoski winegret lub inny sos sałatkowy

"FRYTKI"Z PATELNI
kilka ziemniaków
oliwa z oliwek
sól morska
zioła prowansalskie

Ziemniaki dokładnie umyć i bez obierania pokroić w drobną kostkę 1x1cm. Na głębokiej patelni rozgrzać kilka łyżek oliwy i smażyć ziemniaki, od czasu do czasu mieszając, do miękkości.

20.09.2011

Pancakes. Cynamonowa cukinia.


Lubię warzywa w słodyczach i lubię cukinię, tak po prostu, na surowo, podsmażoną czy też w plackach. Jestem też wielbicielką ciast z cukinią i jak już wiecie ogromną plackoholiczką, postanowiłam więc ponownie wykorzystać ją w czymś słodkim. Oto są: duże, cynamonowe i kolejne, które dołączyły do grona tych doskonałych. Cukinia siedzi gdzieś w środku, odrzuca swym kolorem niejadków, przyciąga tych, którzy kiedykolwiek spróbowali warzywnej słodyczy i rozdziela pomiędzy placki swą zdrowotną wartość.
Układam naleśnikową wieżę,
...i znowu ręce pachną cynamonem.


CYNAMONOWE PANCAKES Z CUKINIĄ /8 placków/
1 i 1/2 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżka cukru (dałam trzcinowy brązowy)
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
1 jajko (lub 2 białka)
3/4 szkl. maślanki (lub 1/2 szkl. dowolnego mleka)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 szkl. startej cukinii, odciśnięte z nadmiaru wody 

W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. W innej misce wymieszać białka jaj, maślankę i ekstrakt waniliowy. Wlać mokre składniki i cukinię do suchych i wymieszać do połączenia składników. Smażyć po 1 / 4 szklanki ciasta na lekko wysmarowanej patelni. Podawać na gorąco z ulubionymi dodatkami (syrop klonowy, masło, masło orzechowe, owoce, dżemy...).

źródło przepisu: chocolateandcarrots

19.09.2011

Makaronowe pożegnanie lata.

Z jednej strony jeszcze wczoraj towarzyszące mi ciepło, mewy latające nad ukrytymi stawami, cisza i pachnące łąki wokoło. Magiczne miejsce, gdzie czas stoi, a jednak słońce przesuwa się po niebie... Tam zaszło, tu nie wstało, zagłuszone szarością. Z drugiej strony widok ciemnych pól, z których zebrano już ziemniaki, spływające po szybie autobusu malutkie kropelki deszczu, ciągle te same powody irytacji oraz szare i codziennie mijane bloki. Letnie promyki? Chyba już ostatnie maliny z własnego krzaczka, urosłego w tym roku do rangi krzaka i mała, zielona poziomka odszukana pod sosnami w ogrodzie.
Makaron na pożegnanie lata, ze słonecznym aromatem cytryny, słodkimi malinami, wanilią i rozgrzewającym imbirem. Dla wszystkich szukających uśmiechu :).


MAKARON Z MALINAMI I AROMATYCZNYM SOSEM /4 porcje/
250g makaronu spaghetti
250g malin (mrożone wcześniej rozmrozić)
2 łyżeczki syropu z agawy (można zastąpić miodem)
3 łyżki gęstej śmietany
3 cm korzenia imbiru
sok z 1/2 cytryny
1 laska wanilii
sól

Maliny wymieszać z syropem lub miodem. W garnuszku wymieszać śmietanę, obrany korzeń imbiru oraz nasiona i laskę wanilii. Doprowadzić do wrzenia. Następnie zdjąć z ognia, przykryć i odstawić.
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. Dodać do śmietanowej mieszanki i gotowa na średnim ogniu 1-2 minuty. Jeśli sos okaże się zbyt gęsty, dodać kilka łyżek wody.
następnie dodać maliny i sok z cytryny. Bardzo delikatnie wymieszać. Podawać od razu, polewając pozostałym w garnku sosem.

źródło przepisu: niksya

18.09.2011

Prosty chleb słonecznikowy.


CHLEB SŁONECZNIKOWY Z MAŚLANKĄ
500 g mąki pszennej pełnoziarnistej
500 ml maślanki
30 g świeżych drożdży
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
100g ziaren słonecznika

Do dużej miski wsypać mąkę, wlać maślankę (dobrze by było żeby miała temperaturę pokojową, a nie taka prosto z lodówki), wkruszyć drożdże, wsypać cukier, sól i słonecznik. Wymieszać wszystko dokładnie . Otrzymamy dość luźne ciasto. Przykryć miskę ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Potem przełożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy na kolejne 20 minut  pod przykryciem.
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni i piec 50 minut.
źródło przepisu: chleby



Zrobiony kiedyś, na tej samej bazie, improwizowany z powodu braku (i nadmiaru) niektórych składników:

500 g mieszanki różnych mąk (pszenna pełnoziarnista, żytnia razowa, pszenna, orkiszowa)
520 ml maślanki
40 g świeżych drożdży
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
25 g poppingu z amarantusa
25 g ziaren sezamu
50 g płatków owsianych

Możecie go też zobaczyć tu:
http://poranneinspiracje.blogspot.com/2011/07/143.html 
http://poranneinspiracje.blogspot.com/2011/09/198.html

16.09.2011

Drożdżowe racuchy.


Piekę słonecznikowy chleb, leczę resztki kataru i gotuję kolację dla całej rodziny. Smakuję wolnego dnia, ukochanej brukselki i świeżego, chłodnego powietrza. Potrzebuję nowych smaków, nowych miejsc i chwili rozmarzenia... Chwila szybko mija, a rzeczywistość znów zaczyna mnie sobą męczyć, do granic cierpliwości.
Jako ogromna wielbicielka placków maści wszelakiej, trudno jest mi się przyznać, że oto mój drodżowo-racuchowy debiut. Debiut zresztą zarówno w kuchni jak i na talerzu, bo to dzisiaj spróbowałam ich po raz pierwszy (dziwne, że nie pamiętam ich nawet z przedszkola). Próbę tą zawdzięczam przyjaciółce mojej mamy, która gotuje w przedszkolu, więc zna się na rzeczy ;) i pośrednio także mamie, która przekazała mi przepis.
Zrobiłam i od razu zakochałam się w tych puszystych racuchach. Jak się okazało pyszne są zarówno na ciepło, jak i na zimno i z każdym dżemem jakim znalazłam w domu.


DROŻDŻOWE RACUCHY
1/2 kg mąki pszennej
30g świeżych drożdży
2 jajka
100g cukru (daję mniej)
2 szklanki mleka (użyłam ryżowego)
olej do smażenia

W ciepłym mleku rozpuścić drożdże i cukier, dodać jajka, mąkę i dobrze wyrobić trzepaczką, do połączenia. Zostawić na 30-45 minut w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Smażyć na gorącym oleju (z podanych składników wychodzi ok. 28 racuchów).
Posmarować dowolnym dżemem/powidłami lub podać z innymi ulubionymi dodatkami.

źródło przepisu: ciotka Alina

15.09.2011

Makaron i duet kurkowo-szpinakowy.


Siedzę w domu, męczy mnie katar, ale to nie znaczy, że nie mam siły gotować...
Pisałam o przejedzeniu makaronem, ale jednak nie dam rady się do niego zrazić, a przynajmniej nie tak, jak zraziłam się do chipsów (raz zjadłam tyle, że nie tykam się ich już prawie dwa lata). Z pastą jest inaczej, bo po raz kolejny wracam z czymś nowym i chcę próbować dalej:
Pełnoziarnisty makaron, mój pierwszy tak kremowy sos i ukochane kurki. Po prostu uwielbiam i po prostu polecam.


MAKARON Z KURKAMI I SZPINAKIEM W SOSIE SEROWYM /6-8 porcji/
1/4 szkl. oliwy z oliwek
2 średnie żółte cebule
280g kurek, pokrojonych w cienkie plasterki
220g świeżego szpinaku, posiekanego
2 łyżki wody

3 łyżki mąki
3 łyżki masła
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
2 szczypty cayenne
3 szklanki mleka, podgrzanego
2 i 1/2 szkl. sera żółtego, startego

450g makaronu spaghetti lub innego, długiego

Oliwę rozgrzać na patelni, dodać cebulę i trzymać na wolnym ogniu do skarmelizowania (uważać, żeby nie przypalić cebuli).
Dodać kurki i gotować kilka minut. Następnie dodać szpinak i wodę i
dobrze wszystko wymieszać. Przykryć pokrywką na ok. minutę, aż szpinak zwiędnie. Zdjąć patelnię z ognia.Nastawić osoloną wodę na makaron.
Z masła, mąki, soli, pieprzu i cayenne, utworzyć zasmażkę. Ubić z ciepłym mlekiem i gotować delikatnie, aż zgęstnieje. Zdjąć sos z ognia i delikatnie wymieszać z tartym serem oraz kurkami i szpinakiem.
Odcedzić gotowy makaron. Wrzucić z powrotem do garnka, zalać sosem i wymieszać.
Podawać od razu opcjonalnie posypane parmezanem. Smacznego :)


źródło przepisu: stitchandboots

14.09.2011

Orkisz. Puszyste bagietki.

Wrzesień, czas powrotów, jabłek i psującej się pogody. Po krótkiej wizycie na mieście, siedzę chora w domu. Słyszę krople deszczu uderzające o szybę, kichanie brata i ciche popiskiwanie koszatniczki. Zajadam się maminymi gołąbkami i marzę o Świętach we wrześniu...
Dzisiaj puchate i pyszne bagietki. Prosty wypiek, który dołączył do moich ostatnich debiutów. Dużo lepsze od tych kupnych, bo świetnie smakujące nawet dwa dni po upieczeniu. Coś, do czego warto wracać.


ORKISZOWE BAGIETKI /2 sztuki/
350g mąki orkiszowej typ 700
150ml wody
30g masła lub oleju roślinnego
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cukru
15g świeżych drożdży

Drożdże połączyć z cukrem, dodać łyżkę wody. Odstawić na 15 minut. Dodać pozostałe składniki i zagnieść elastyczne ciasto - ręcznie, mikserem lub przy pomocy maszyny do chleba.
Z ciasta uformować kulę, przełożyć ją do wysmarowanej olejem miski, przykryć folią spożywczą i pozostawić do wyrastania na 1- 1,5 godziny.
Kiedy ciasto podwoi objętość, podzielić je na 2 części i z każdej uformować bagietkę.
Jeśli mamy formę do pieczenia bagietek, umieszczamy w niej bułki. Jeśli nie, przekładamy je na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Odstawić na 45-60 minut do wyrastania, następnie naciąć ostrym nożem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 220°C. Wstawiając bułki do piekarnika, spryskać jego ścianki wodą ze spryskiwacza (dzięki temu bagietki będą miały chrupiącą skórkę).
Piec 15-20 minut, do zrumienienia.
Ostudzić na kuchennej kratce.

źródło przepisu: pracowniawypieków

12.09.2011

Makaronowy festiwal i penne z serem pleśniowym.

Pierwszy raz w życiu potrzebuję odpoczynku od makaronu. Po wczorajszym festiwalowym wyzwaniu i zjedzeniu piętnastu smaków makaronów w 1,5 godziny, nawet ja wymiękłam. Aromatyczne Penne Pesto, kremowe Penne Carbonara, Penne Funghi z kurczakiem, Spaghetti Bolognese, łososiowo-szpinakowe Penne Salmone, wyraziste Tagliatelle Molto Bene, męskie Farfalle di Concretto, chrupiące, zapiekane Farfalle di Pollo z brokułem i cheddarem, Spaghetti di Carne z mięsnymi klopsikami, Farfalle di Spinachi, Tagliatelle di Broccoli z szynką, piekielne Spaghetti Hot Pepperoni, delikatne Pasta Rolls Bolognese i Pasta Rolls Spinachi, wegetariańska wersja ze szpinakiem i słonecznikiem. Dodając do tego już kiedyś przeze mnie zamawiane Lasagne Classica oraz Spaghetti Pommodoro zakończyłam próbowanie wszystkich makaronów Pizza Hut. Każda pasta była pyszna i na swój sposób niezwykła.
Dla tych, którzy wolą makaronowy festiwal w domowym zaciszu mam w zanadrzu kilka robionych całkiem niedawno np. ten z cukinią i kremowym sosem z sera pleśniowego. Jak zwykle szybki, jak zwykle doskonały.
Chyba zbyt długo nie wytrzymam i zaraz znowu będę gotować kluski :)


MAKARON Z CUKINIĄ, PIECZARKAMI I SEREM PLEŚNIOWYM
makaron penne (u mnie pełnoziarnisty)
2 pieczarki
1 mała cukinia
1 łyżka posiekanego koperku
1 łyżka posiekanej pietruszki
sól morska
suszone oregano
spory plaster sera z niebieską pleśnią
oliwa extra vergine do podania

Makaron ugotować w osolonej wodzie. Na patelni podsmażyć pokrojone pieczarki i cukinię, aż pieczarki zbrązowieją, a cukinia lekko zmięknie. Dodać koperek, pietruszkę, posolić do smaku i oprószyć suszonym oregano. Wymieszać. Makaron odcedzić, pozostawiając ok. 2 łyżek wody z gotowania. Dodać do warzyw razem z serem. Mieszać aż do rozpuszczenia sera i od razu podawać polane oliwą.

10.09.2011

Drożdżowe po raz kolejny i jabłka z babcinego sadu.


Nawał pracy, jednak powoli wchodzę w swój dawny rytm tygodnia i znajduję czas na wszystko. Wsiadam na rower, rysuję wykresy, czytam "Świętoszka", ćwiczę jogę, gotuję makarony, tworzę algorytmy, zjadam kolejne kostki czekolady i opisuję silniki cieplne... Dla relaksu zaparzam ulubioną kawę, ugniatam drożdżowe ciasto i siadam w fotelu z talerzem jeszcze ciepłych słodkości. Wieczorem, zmęczona padam na łóżko.


DROŻDŻOWE ROGALIKI Z JABŁKAMI
nadzienie:
4 jabłka
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki cynamonu

Jabłka obrać, pokroić w kostkę i smażyć razem z cukrem ok. 15 minut, mieszając. Dodać cynamon i jeszcze chwilę smażyć.

ciasto: drożdżowe z tego przepisu, czyli:
425g mąki pszennej (w tym, opcjonalnie 200g pełnoziarnistej)
100g masła lub margaryny
100g cukru
ok. 75g mąki do podsypania
2 jajka
50g drożdży
250ml mleka (daję sojowe)
1/2 szczypty soli

200ml mleka lekko podgrzać, dodać łyżeczkę cukru, łyżeczkę mąki i wkruszyć drożdże. Wymieszać i odstawić na kilka minut.
Mąkę przesiać, podgrzać, zrobić dołek i wlać drożdże. Wymieszać niedokładnie i zostawić na chwilę. Dodać cukier, jajka, rozpuszczony tłuszcz i sól. Wyrabiać ciasto rękami dodając mąkę. Ciasto powinno być jędrne i nie lepić się do rąk - w razie potrzeby dodać resztę mleka.
Gotowe włożyć do dużego garnka, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut w ciepłe miejsce. Po tym czasie ponownie wyrobić, podsypać lekko mąką i odstawić kolejne 30 minut.
Ciasto rozwałkować tworząc koło (można za wzór wsiąść duży talerz i odciąć wystające poza niego brzegi). Koło przeciąć na pół, a potem każdą połówkę na trzy części otrzymując 6 trójkątów. Zwijać, układając po łyżce jabłek. Rogaliki układać na natłuszczonej blasze.
Piekarnik nagrzać do 200°C i piec około 15 minut.
Po wyjęciu z piekarnika i lekkim ostygnięciu rogaliki posmarować lukrem (wrzątek i cukier puder).


Dla tych którzy wolą bardziej mokre nadzienia, zrobione z malinami (maliny, cukier puder, kardamon).

8.09.2011

Dyniowe gnocchi na szybki obiad.

Na lekcjach spoglądam a to na nauczyciela, a to na rozciągający się za oknami las. Chłonę każde słowo jednocześnie umykając myślami gdzieś daleko poza mury szkoły. Później wracam do domu. Zmęczona nie mam chęci na ćwiczenia, bieganie, zadania domowe, naukę, mam za to ochotę na makaron, lub kluski i chwilę ciszy.
Dyniowe gnocchi zrobiłam w ostatnim tygodniu wakacji i zamroziłam. Dzielnie służą jako obiad szybszy nawet od makaronu. Z milionem możliwości podania i zachwycającym smakiem.


DYNIOWE GNOCCHI
2 szklanki puree z dyni
1 żółtko jaja
2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki soli
1 szczypta gałki muszkatołowej (opcjonalnie)
ok. 1 szklanki mąki do podsypania

Gotować puree na wolnym ogniu do zgęstnienia (odparowania większości wody). Ostudzić.
Do puree wmieszać żółtko. Dodać mąką, sól i gałkę. Wyrobić dosyć lepkie ciasto. Formować wałki i podzielić na małe kawałki. Każdy kawałek obtoczyć w mące i strząsnąć nadmiar. Rozpłaszczyć widelcem.Gotować odpowiednią ilość gnocchi we wrzącej wodzie, aż wypłyną na powierzchnię, ok. 2-3 minuty. Odcedzić i podawać z dowolnymi dodatkami, gotować w sosie lub smażyć.

źródło przepisu: sweetipomoea

z sosem pomidorowym, pieczarkami, brukselką i fasolką szparagową

podsmażone z masłem i brązowym cukrem

7.09.2011

Ciasto maślankowe. Maliny i zdrowa nuta.


Mimo próśb kolejny raz, tak samo jak przez całe wakacje, to ja robię napad na krzak malin. Tym razem to już nie miska tylko cała micha, a zamrażalnik niestety już zapełniony. Pora więc zrobić ciasto. Wypiek błyskawiczny, niezbyt wymagający, robiony "muffinowym" sposobem, pyszny i pachnący latem.


CIASTO MAŚLANKOWE Z MALINAMI I BRZOSKWINIĄ
1 szkl. maślanki
1 szklanka cukru (dałam 2/3)
2,5 szklanki mąki pszennej (w tym 1/2 szkl. zarodków pszennych, opcjonalnie)
3 jajka
1 proszek do pieczenia (3 łyżeczki)
1/2 szkl. oleju
200g owoców (maliny + 1 brzoskwinia)

Mokre składniki wymieszać w jednej misce, suche w drugiej. Mokre wlać do suchych i wymieszać łyżką, tylko do połączenia. Wylać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Na ciasto wysypać owoce i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C i piec ok. 30 minut z termoobiegiem.

źródło przepisu: pieczarkamysia

6.09.2011

Omlet Kaiserschmarren.


Pierwsze normalne lekcje, pierwsze zadania domowe i już na powrót zaczynam odczuwać silne wpływy mojego perfekcjonizmu. Siedzi cicho całe wakacje, a potem chwila spędzona w szkole, zeszyt z ukochanymi cyferkami* i pojawia się jak na zawołanie. Po cichu, w tajemnicy rządzi mną cały rok, nawet w kuchni, a potem znów milknie. Wierzcie lub nie, ale zaczynam idealnie równo układać owoce na cieście, siedzieć nad zadaniami matematycznymi aż wreszcie wyjdzie dobrze i wyrywać kartki z zeszytów, gdy zbytnio nabazgrolę. W czerwcu już smażę nierówne placki, trzymam notatki na porozrzucanych po biurku kartkach i myślę o niebieskich migdałach.
Cesarski omlet, coś nieidealnego wizualnie, ale smakowo wręcz przeciwnie. Zapomniany, przypomniany, z wilgotną nutą jabłek i słodkimi rodzynkami. Przepis podaję w oryginalnej wersji, ja jednak zmniejszyłam ilość cukru o połowę, użyłam mąki pełnoziarnistej oraz mleka ryżowego. Jak pisze Ania vel Vespertine: Niezwykła jest jego pożywność - porcja śniadaniowa, którą Wam prezentuję to za dużo jak na jedną osobę, nawet gdy osoba ta prowadzi intensywną pracę umysłową. -  Fakt ten pomijam, ponieważ zjadłam całość, do ostatniego okruszka ;) Można przyjąć, że chodząc do szkoły i biegając 3 razy w tygodniu prowadzę pracę fizyczną. Czuję się usprawiedliwiona.

* Mój licealny profil to mat-inf i z pewnością, jeśli nie uda mi się w przyszłości otworzyć własnej kawiarnio-piekarni (ze śniadaniami of course ;]), to będę siedziała nad cyferkami lub komputerem.


OMLET KAISERSCHMARREN
1 jajko
1,5 łyżka cukru
1/4 szklanki mąki
1/4 szklanki mleka
1 małe kwaśne jabłko
2 łyżki rodzynek
1 łyżeczka masła
cukier puder/powidła do podania

Rodzynki sparzyć, jabłko obrać i pokroić w drobną kostkę. Białko oddzielić od żółtka. Żółtko zmiksować z mąką i mlekiem, białko ubić z cukrem w oddzielnym naczyniu.
Wymieszać delikatnie, ale dokładnie obie masy, dorzucić jabłko i rodzynki. Rozgrzać niedużą patelnię i wrzucić na nią 1/2 łyżeczki masła. Na roztopiony tłuszcz wlać masę. Gdy spód się zetnie przewrócić omlet (zsunąć na talerz, po czym wrzucić na patelnię drugą stroną), dając pod spód resztę masła.
Gdy omlet będzie złocisty, pokroić go drewnianą szpatułką na drobniejsze części, ułożyć na talerzu i posypać cukrem pudrem.

źródło przepisu: strawberriesfrompoland

4.09.2011

Awokado i jeszcze letnia sałatka.

Chłodne i coraz ciemniejsze wieczory, ostatnie tegoroczne grille w rodzinnym gronie, ciepłe tosty z czosnkowym masłem oraz zerwane przed chwilą brzoskwinie. Pakuję do torby kolejne zeszyty, sprawdzam czy dobrze nastawiłam budzik. Zmiany, ale może wcale nie takie straszne jak by się mogło wydawać.


SAŁATKA Z KURCZAKIEM, AWOKADO I BRZOSKWINIAMI
4-5 szklanek porwanej sałaty lub mieszanki sałat
2 łyżki posiekanych orzechów laskowych
2 brzoskwinie
1 awokado
sos winegret
grillowany kurczak (przepis poniżej)

Kurczaka i awokado pokroić na kawałki. Całość wymieszać.

GRILLOWANY KURCZAK
2 piersi z kurczaka
1 łyżka soku z cytryny
1 mały kubeczek jogurtu naturalnego
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
1 łyżeczka ziół prowansalskich
sól i pieprz

Mięso umyć i pokroić na plastry. Wymieszać z sokiem, jogurtem i przyprawami. Wstawić na kilka godzin do lodówki po czym grillować z obu stron.